środa, 5 lutego 2014

Kocha się bezwarunkowo. Żadnych pytań, żadnych możliwości. Kocha się i już. Po prostu bezsilnie.

No i widziecie, jak to jest, że jedna wredna osoba potrafi w ułamku sekundy zniszczyć to wszystko, nad czym tak uporczywie pracowałeś. Bo musicie wiedzieć, że dość długo pracowałam na moje ostatnie samopoczucie, jakkolwiek to dziwnie brzmi. Byłam szczęśliwa, bardzo starałam się to zatrzymać, jakoś zacząć ten rok z rozpędu. Do dziś.


Moja babcia powiedziała mi, że jestem dla niej wspaniała, że się cieszy że mnie ma i że nie wie, co by beze mnie zrobiła. Ucieszyłam się, bardzo ją kocham. A pół godziny później powiedziała mojemu tacie, że jestem pyskatą gówniarą, która jest beznadziejnie wychowana, przez swojego bezużytecznego ojca. Może to nietaktowe pisać o moich problemach na blogu - nie wiem. Traktuję go jako pamiętnik więc to dla mnie naturalne, wybaczcie, ale cały czas ryczę. Nie mogę uwierzyć, że takie naprawdę ma o mnie zdanie. Żeby jeszcze mi to powiedziała w oczy... nie byłoby wiele lepiej, ale chociaż by mnie nie okłamywała. Czuję się okropnie. Nie chce mi się dalej pisać, pieką mnie oczy. Przepraszam was,że się tak rozklejam, postaram się niedługo zrobić lepszy post. Papa.



Znad morza. Staram się przypomnieć, dlaczego byłam taka uśmiechnięta na tym zdjęciu, poczuć się tak, jak wtedy. Coś nie wychodzi:/ idę spać, może jutro zza chmur wyjrzy Słońce



Wiem, że cały czas wrzucam SDM, ale nie mogę się powstrzymać. To taka smutna piosenka... jak ja dzisiaj. We dwie będzie nam raźniej



                   SDM - Zbieg okoliczności łagodzącyh




2 komentarze:

  1. Przykro mi. Uśmiechnij się :D Będzie dobrze. ::))))))))))))))))))))))))))))))))))Jesteśmy z Tob/ą :)

    OdpowiedzUsuń